Babskie spotkania sprawiają, że czujesz się zdołowana, zaniepokojona swoim życiem i niepewna? To jednoznaczny znak, że czas ukrócić toksyczne relacje.
Kręgi kobiet, przyjaciółek, babska solidarność i wsparcie. Dużo słyszymy o takich inicjatywach i nieocenionej mocy kobiecych przyjaźni. Tak samo jak budujące, takie relacje potrafią być destrukcyjne. Jak odróżnić jedne od drugich i w jaki sposób budować umacniające relacje?
Kobiety potrafią być bardzo surowymi krytykami własnego wyglądu. Kanony mody i ideały piękna dodatkowo dokręcają śrubę oczekiwań. Pomimo coraz szerzej rozpowszechnianych ruchów opartych na ciałopozytywności obsesyjne dążenie do ideału przyświeca wielu kobietom. O ile ktoś sam narzuca sobie presję i wymaga poświęceń od siebie, nie ma w tym nic złego. Gorzej, jeżeli przyjaciółka zaczyna rzucać aluzje albo niestosowne komentarze w naszym kierunku.
Sugestie o tym, że przytyliśmy, przestaliśmy o siebie dbać itd., nie zawsze podyktowane są troską. Bardzo często osoby zakompleksione próbują budować poczucie własnej wartości na krytyce innych. Poprzez takie porównania możemy poczuć się gorsze i zacząć wątpić w to, czy lubimy siebie.
Emocjonalność relatywnie mocno związana jest z płcią. O ile mężczyźni są nieco mniej emocjonalni od kobiet, to nie oni wzbudzają w nas poczucie, że to coś złego. Bardzo często to kobiety w naszym otoczeniu krytykują naszą emocjonalność. W każdej relacji powinniśmy móc być sobą. Jeżeli przeżywamy niektóre wydarzenia bardziej niż inni, jesteśmy bardziej emocjonalnie – nie ma w tym nic złego. Na pewno nie jest to także oznaka słabości.
Nasze wybory dotyczące życia uczuciowego i relacji romantycznych to kolejny aspekt, który nie powinien być poddawany krytyce przyjaciółek. Oczywiście każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie i ewentualne zaniepokojenie. Powinno to natomiast wystąpić jednorazowo i nie być wałkowane na każdym spotkaniu. Nawet jeżeli przyjaciółka ma najlepsze intencje i chce dla nas dobrze, to nie jest w naszej skórze. Jest tylko postronnym obserwatorem. Ciągłe poddawanie pod wątpliwość, czy nasz partner do nas pasuje, czy jest najlepszym wyborem itd., rodzi w kobiecie dużą niepewność.
Kobiety bardzo często oceniają życie innych pań przez pryzmat własnych potrzeb, priorytetów i oczekiwań. Musimy mieć świadomość, że łączy nas płeć, ale nie styl życia i marzenia. Każda z kobiet samodzielnie wybiera kierunek i drogę, którą chce podążać w życiu. Dla jednej priorytetem będzie rodzina, dla drugiej kariera, trzeciej – podróże…
Krytykowanie naszych priorytetów i życiowych wyborów nie może mieć miejsca w damskich przyjaźniach. Jeżeli spotykamy się z takim zachowaniem, to jednoznaczny znak, że nie jest to prawdziwa przyjaźń oparta na szacunku i zrozumieniu.
Żadna relacja nie powinna wpędzać nas w kompleksy i sprawiać, że czujemy się niepewnie. Jeżeli po spotkaniu z koleżanką czujemy się przygnębione, skrytykowane i przytłoczone, to mamy prawo zerwać taką relację. Przyjaźnie i znajomości mają umacniać nas wewnętrznie, dawać wsparcie i motywację. Jeżeli czujemy coś zupełnie odwrotnego, to dla naszego dobra powinnyśmy je ukrócić.
W relacjach z przyjaciółkami nie bójmy się stawiać granic. Głośno mówmy o tym, że nie życzymy sobie określonych komentarzy i rad. Może być tak, że koleżanki nie zdają sobie sprawy z raniącej mocy swoich uwag. Warto wyjaśniać takie sytuacje na bieżąco i w jasnych słowach.
Zdj. główne: Rendy Novantino/unsplash.com