Coraz częściej słyszy się, że ludzie decydują się na spożywanie produktów bez laktozy. Czyli jakich? Takich, które są pozbawione cukru mlecznego. Czy faktycznie są one zdrowsze?
Nietolerancje pokarmowe, zwłaszcza „uczulenie” na laktozę, to prawdziwa plaga XXI wieku. Coraz więcej osób cierpi, jedząc produkty mleczne, co objawia się m.in. w postaci wszelkich alergii, a co za tym idzie, pogorszeniem stanu zdrowia i samopoczucia. Nawracające biegunki, wzdęcia i bóle brzucha to tylko niektóre z uciążliwych dolegliwości, które może wywołać spożycie nabiału. Dlatego, by cieszyć się pełnią zdrowia, należy wówczas zastosować dietę eliminacyjną i zastąpić niektóre produkty spożywcze ich zamiennikami bez laktozy.
Czym właściwie jest laktoza? Najprościej mówiąc, jest to cukier występujący w mleku. Laktoza jest mniej słodka niż glukoza lub sacharoza, które są używane w naszej kuchennej praktyce. Co ciekawe, można ją także otrzymać w sztuczny sposób – w trakcie produkcji sera.
Wiele osób nie toleruje jednak laktozy. Dlaczego? Powody mogą być oczywiście różne. Przewrotnie jedną z najczęstszych przyczyn takiego stanu rzeczy jest pierwotny niedobór laktazy. To choroba dziedziczna i dotyczy głównie osób dorosłych, a ujawnia się dopiero w okresie dojrzewania. Nietolerancja laktozy może mieć też charakter nabyty, czego przyczyną jest uszkodzenie nabłonka i kosmków jelitowych, wytwarzających ten cukier złożony. Są też substancje (np. alkohol, niektóre leki, jak aspiryna), które działają drażniąco na ściany jelita i mogą powodować przejściową nietolerancję laktozy.
Niezależnie od tego z jakiego powodu cierpisz na nietolerancję laktozy, by ulżyć swojemu organizmowi trzeba przede wszystkim ograniczyć spożycie tego cukru w diecie, a w przypadku silnej alergii całkowicie go wyeliminować.
Najbardziej powszechnym produktem bez laktozy jest oczywiście mleko, ale powstaje też coraz więcej wszelkiego rodzaju roślinnych zamienników np. żółtego sera czy produktów mlecznych bezlaktozowych, z których usunięto laktozę.
Do tradycyjnego mleka krowiego podaje się enzym zwany laktazą. Dzięki temu procesowi dwucukier, czyli laktoza, jest rozkładany na dwa cukry proste – glukozę i galaktozę, które organizm toleruje.
Kaloryczność produktów bez laktozy, jaki tych z laktozą zależy od zawartości tłuszczu. Dla przykładu w 100 ml mleka bez laktozy 1,5% mamy około 45 kcal, w mleku 2% 50 kcal, a w mleku 3,2% jest około 60 kcal. Oznacza to, że produkty bez laktozy nie są ani bardziej, ani mniej kaloryczne.
Dlaczego? Otóż laktoza nie jest słodkim cukrem – słodkawy posmak powstaje w procesie jej rozkładu na glukozę i galaktozę. Zaletą tego smaku mleka jest to, że po dodaniu go do kawy wiele osób rezygnuje już z dodatkowego słodzenia tradycyjnym cukrem.
W Internecie można znaleźć wiele opinii mówiących o tym, że produkty bez laktozy są zdrowszymi odpowiednikami ich klasycznych przetworów. Według badań m.in. dietetyków produkty bez laktozy wcale nie są zdrowsze od tradycyjnych. Są po prostu przeznaczone są dla osób, które nie tolerują tego złożonego cukru, bo nie wywołują u nich niepożądanych objawów lub reakcji alergicznych.
Tak, takie produkty nie są wskazane dla osób uczulonych, bądź nietolerujących białka krowiego. Nie powinny też po nie sięgać osoby zmagające się z cukrzycą i insulinoopornością, ponieważ produkty bez laktozy mają wyższy indeks glikemiczny, niż te zawierające zwykłe mleko.
Przeczytaj też: 5 superfoods, które warto wprowadzić do diety już dziś
Zdjęcie główne: photoguns/ adobestock.com