Czasami mamy skłonności genetyczne do powstawania blizn potrądzikowych, jednak zazwyczaj są one wynikiem naszego działania. Prezentujemy sprawdzone sposoby na walkę z nimi. Podzieliliśmy je na trzy kategorie.
Trądzik jest uporczywym problemem, z którym zmaga się wiele osób nie tylko w wieku nastoletnim, ale również w wieku dorosłym. Niestety podobnie jest z bliznami potrądzikowymi, które również są nieestetyczne, mogą powodować obniżenie poczucia własnej wartości czy kompleksy. Powstają w wyniku uszkodzenia skóry właściwej i zastąpienia tego fragmentu tkanką łączną włóknistą – gdy rozdrapujemy wypryski, wyciskamy je lub stosujemy nieprawidłowe leczenie. Blizny mogą mieć różną postać: wypukłych guzków, nierówności i wgłębień bądź różowych czy jasnobrązowych plamek.
Warto już na początku zaznaczyć, że walka z nimi to proces długotrwały – na efekty trzeba poczekać. Dobrze też wcześniej skonsultować się z dermatologiem, który oceni stan skóry i zaproponuje najlepszą metodę leczenia blizn potrądzikowych.
Nie zawsze występuje konieczność stosowania preparatów kosmetycznych czy korzystania z zabiegów medycyny estetycznej. W niektórych przypadkach mogą wystarczyć naturalne sposoby.
Właściwości rozjaśniające oraz stymulujące odbudowę naskórka mają własnoręcznie przygotowane maseczki z miodu i soku z cytryny, awokado i soku z limonki czy też z cynamonu, oliwy z oliwek i soku z cytryny bądź z ogórka. Dobre działanie wykazuje również smarowanie sokiem lub żelem aloesowym.
Warto przygotować również domowy tonik do przemywania twarzy z cytryną lub ogórkiem.
Pamiętajmy przy tym, by nie palić papierosów – powodują niedotlenienie skóry, przez które nie ma ona możliwości szybkiej odbudowy – oraz by uzupełnić swoją dietę w oleje roślinne, migdały czy fasolkę szparagową.
W walce z bliznami potrądzikowymi sprawdzi się codziennie stosowanie toników z kwasami owocowymi o niskim stężeniu. W kosmetyczce powinny też znaleźć się żele silikonowe, które chronią przed utratą nawilżenia i zmiękczają blizny, w wyniku czego stają się mniej widoczne i bardziej wygładzone. Redukują również zaczerwienienie w przypadku świeżych blizn.
Polecane są jeszcze kremy, maści czy żele bogate w kwas salicylowy, glikolowy bądź azelainowy. Inne składniki godne uwagi to:
Zdarza się, że blizny są głębokie i ani domowe metody, ani kosmetyki nie dają sobie z nimi rady. Wówczas można sięgnąć po zabiegi medycyny estetycznej, których działanie jest zdecydowanie silniejsze.
To peelingi powierzchniowe, średnio głębokie oraz głębokie, które w kontrolowany sposób uszkadzają skórę kwasem migdałowym, mlekowym, salicylowym, laktobionowym bądź jeszcze innym. Najlepiej wykonywać je w sprawdzonym gabinecie. Peelingi chemiczne skutecznie usuwają martwy naskórek i poprawiają jakość oraz kondycję skóry.
Następuje tutaj mechaniczne usunięcie martwego naskórka w sposób łagodny (właściwy nawet dla cer wrażliwych) za pomocą urządzenia z tarczą wykonaną z diamentu bądź korundu. Skóra zostaje pobudzona do regeneracji. Zabieg nie sprawdzi się w przypadku dużych blizn – raczej zniweluje drobne zmiany.
To zabieg ścierający zdecydowanie mocniej niż poprzedni – dochodzi nie tylko do ścierania naskórka, ale też górnych warstw skóry właściwej aż do warstwy brodawkowatej. Można powiedzieć, że „zdziera aż do krwi”, przez co rekonwalescencja wynosi nawet do kilku tygodni. W tym czasie pobudzona zostaje produkcja nowych komórek oraz regeneracja tkanek.
Na koniec zostaje jeszcze laseroterapia, czyli najszybszy sposób likwidowania wszelkich przebarwień, który ma tę przewagę nad powyższymi metodami, że nie niszczy całkowicie skóry, lecz tylko ją „dziurkuje”, więc tkanka znajdująca się wokół pozostaje nienaruszona.
Pierwszy uszkadza komórki kolagenu poprzez wnikanie wiązki lasera w głąb skóry, co natychmiast powoduje rozpoczęcie procesów naprawczych i stymuluje do produkcji nowych włókien kolagenowych. Zwykle wystarczy około trzech zabiegów do uzyskania zadowalającego efektu, a okres rekonwalescencji trwa od trzech do pięciu dni.
Drugi natomiast nie jest aż tak skuteczny i wymaga większej ilości zabiegów, nawet do kilkunastu. Tutaj wiązka lasera podgrzewa wewnętrzną warstwę skóry, powodując kontrolowane oparzenie i pobudzenie do tworzenia nowych włókien kolagenowych.
Przeczytaj też: Trądzikowa mapa – sprawdź, o czym mogą świadczyć wypryski na poszczególnych partiach ciała
Zdjęcie główne: Dimid/ adobestock.com